Forum forum przyjaciół karpika Strona Główna

Forum forum przyjaciół karpika Strona Główna -> Gry i zabawy -> DowCipy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemo
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 3682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tam gdzie kończy się wyobrażnia


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:07:47 GMT    Temat postu:

...- Dobrze: Twoja żona jest w ciąży.
źle: Ma w brzuchu trojaczki.
Bardzo źle: Ty jesteś bezpłodny.


- Dobrze: Twoja żona z tobą nie rozmawia.
źle: Ona chce rozwodu.
Bardzo źle: Ona jest adwokatem.


- Dobrze: Twój syn staje się dorosły.
źle: Zaczął romansować z 40-letnią sąsiadką.
Bardzo źle: Ty też.


- Dobrze: Twój syn dużo czasu spędza w swoim pokoju.
źle: W jego pokoju znalazłeś filmy porno.
Bardzo źle: W niektórych filmach grasz główną rolę.


-Dobrze: Twój mąż stwierdził - "Dość dzieci!"
źle: Nie możesz znaleźć tabletek antykoncepcyjnych.
Bardzo źle: Ma je twoja córka.

- Dobrze: Twój mąż zna się na modzie.
źle: Odkrywasz, że on potajemnie nakłada twoje rzeczy.
Bardzo źle: On lepiej wygląda w nich niż ty.


- Dobrze: Opowiadasz swojej córce o tym jak "to" robią pszczółki.
źle: Ona ciągle ci przerywa....
Bardzo źle: ........ i cię poprawia.

- Dobrze: Twój syn ma pierwsza randkę.
źle: Z mężczyzną.
Bardzo źle: Który jest twoim najlepszym przyjacielem.


- Dobrze: Twoja córka od razu po studiach znalazła pracę......
źle: ...jako prostytutka.
Bardzo źle: Twoi koledzy to jej klienci.
Tragicznie: Ona zarabia więcej od ciebie.


- Dobrze: Czytając powyższy tekst się śmiałeś.
źle: Znasz ludzi z podobnymi problemami.
Bardzo źle: Jesteś jedna z tych osób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:08:48 GMT    Temat postu:

Policjant chwali się kolegom swoim sprytem:
- Wczoraj jechałem na motorze, odwracam się i widzę, że goni mnie z 1000 pszczół!
- I co zrobiłeś?
- Wyciągnąłem rękę w lewo, pszczoły w lewo, a ja skręciłem w prawo.
.............................................

Policjant pyta drugirgo policjanta:
-Franek, jak działa telefon?
-Wytłumacze ci na przykładzie. Wyobraź sobie że jest taki długi, długi jamnik. Jak go pociągniesz za ogon to on szczeka.
-No dobrze, a jak działa telefon komórkowy?
-Tak samo, tylko bez jamnika!
....................................................

Policjant zapisał się do biblioteki.Pierwszą książką,jaką wypożyczył była książka telefoniczna.
Gdy ją oddawał, bibliotekarka zapytała:
-I jak,spodobała się panu?
-Cóż...Akcja może niezbyt szybka,ale ilu bohaterów!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:10:31 GMT    Temat postu:

Warszawiak poluje na kaczki na Mazurach. Udało mu się ustrzelić jedną na
Polu należącym do najbogatszego we wsi chłopa. Ten, widząc jak "miastowy" oddala się z ptakiem, podbiega do niego i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - protestuje warszawiak, odbezpieczając flintę.
- No dobra, musimy rozstrzygnąć ten problem zgodnie z chłopską tradycją -
odpowiada sołtys.
- To znaczy jak? - pyta "miastowy".
- Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten, który wytrzyma
więcej kopniaków - wygrywa - wyjaśnia kmieć.
- Zaczynaj! - mówi warszawiak i chłop kopie go z całej siły w krocze.
Warszawiak pada na ziemię, wyje z bólu i dopiero po kilku minutach, blady
Jak ściana, wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie... chamie.... moja kolej!
- A bierz pan tę kaczkę i spadaj
.........................................

Jest konkurs rzucania bronami, podchodzi do lini startu pierwszy zawodnik i rzuca - prosze państwa mamy rekord 132 metry, podchodzi drugi - jeszcze dalej 135 metrów, podchodi ostani zawodnik i rzuca - prosze państwa cudownie, nowy rekord 225 metrów, niestety zawodnik został zdyskwalifikowany za nieodpięcie traktora.
...........................................

po wichurze sasiad pyta stacha:
-jak tam twoja stodola po wichurze
-nie wiem jeszcze jej nie znalazlem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:15:12 GMT    Temat postu:

Nowa nauczycielka rozpoczyna swoje pierwsze zajęcia w szkole. Prosi uczniów, aby każdy przedstawiali się kolejno z imienia i nazwiska. Pierwsze dziecko:
- Adam Małysz.
Drugie:
- Adam Małysz.
Trzecie:
- Adam Małysz.
Przy dziesiątym nauczycielka traci cierpliwość i biegnie ze skargą do dyrektora szkoły. Ten patrzy jej prosto w oczy i mówi podniesionym głosem.
- Niech pani im nie wierzy, to ja jestem Adam Małysz.
..................................

przychodzi małysz do baru z żoną.małysz mówi:
-poprosze dwa piwa jedno z sokiem dla mojej zony.
-5 złotych.odpowiada sprzedawca
-ale ja mam tylko 3 srebrne i 2 brązowe
................................

Dwaj rozbitkowie dopływają na wyspę na Oceanie Indyjskim.
-Może napiszemy list z wiadomością i włożymy go do butelki? - proponuje pierwszy.
-Po co? Jutro zaczynają się Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Małysz z góry na pewno nas zobaczy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:17:16 GMT    Temat postu:

Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym,
tutaj
tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię,
jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A chuj ich wie, skąd oni się biorą.
...................................

Ciemny wieczór, mieszkanko w obskurnej kamienicy.
Ojciec siedzi w fotelu z namaszczeniem aplikując sobie dawkę kwasu,
matka usypuje kolejną kreskę amfetaminy i wciąga minuta po minucie.
W kiblu dziecko wącha kleje. Wtem dzwonek do drzwi! Wszyscy zrywają się
ze swoich miejsc i wystraszeni biegną sprawdzić kto to. Otwierają drzwi
a tam stoi ich uśmiechnięty dziadek:
- Hej dzieciaki! Przywiozłem no wam dla zdrowia worek marihuany bo
słyszałem że tam u was w mieście to samą chemią żyjecie!
........................................

Po czym poznasz, że jesteś na zlocie Rodziny Radia Maryja?
W ciągu 2 dni spotykasz 10 000 kobiet i żadna nie jest w Twoim typie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:21:10 GMT    Temat postu:

Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę:
– Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do pięćdziesięciu stosunków dziennie.
Z pierwszych rzędów unosi się ręka:
– Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?
Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
– Panie profesorze, a te pięćdziesiąt razy to z jedną krową czy z wieloma?
– Oczywiście, że z wieloma!
Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
– Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?
.......................................

Nowy Jork. Pitbull rzuca się na małą dziewczynkę. Młody człowiek ratuje ją i unieszkodliwia psa. Widzi to policjant z NYPD. Podchodzi i mówi:
– Jest pan bohaterem. Jutrzejsze gazety napiszą: „Nowojorczyk ratuje małą dziewczynkę”.
– Ale ja nie jestem z Nowego Jorku – odpowiada mężczyzna
– Nie szkodzi. Gazety napiszą: „Bohaterski Amerykanin ratuje małą dziewczynkę”.
– Ale ja nie jestem Amerykaninem.
– To skąd pan jest? – pyta policjant
– Z Palestyny.
Gazety następnego dnia napisały: „Islamski terrorysta zamordował amerykańskiego psa”.
........................................

Sędzia do oskarżonych:
- Co oskarżeni zrobili z transportem spirytusu, który konwojowali ?
- Sprzedaliśmy
- Hmm, a co zrobiliście z pieniędzmi ?
- Przepiliśmy, wysoki sądzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:24:22 GMT    Temat postu:

Facet po studiach dostał pierwszą pracę w supermarkecie. Pierwszego dnia jego szef mówi:
- Weź miotłę i pozamiataj tu trochę.
- Ależ proszę pana, ja skończyłem AGH!
- Aaa to przepraszam, nie wiedziałem. Więc tak: to jest miotła, a tak się zamiata.
...................................

Idzie ksiądz w górach obok granicy. W pewnym momecie zboczył z drogi. Nagle z za krzaków wylatują zbójnicy i mówia:
- Niech ksiądz na jakieś kazanie powie! Inaczej gardło poderżniemy! I żeby się nam spodobało!
Ksiadz pomyślał i mówi:
- A więc było tak. Pan Jezus urodził się ubogi, tak jak zapewne wy. Pan Jezus jak był młody pomagał św. Józefowi deski robić, a wy tez pracowaliście. Pan Jezus jak podrósł zaczął podrózować, a wy też latacie z miejsca na miejsce. Pan Jezus zostal ukrzyżowany, i wam widzi się szubienica. Pan Jezus to do piekła poszedł, i wy pójdziecie. No i jak? Podobało się?
Po chwili jeden z zbójników mówi:
- No może być. Masz tu parę groszy.
Ksiądz odjechał trochę i nagle krzyknął:
- Ale Pan Jezus potem do nieba wstąpił, a w wy piekle zostaniecie!!!
...................................

Malarze malują pokuj jeden maluje sufit drugi wchodzi i pyta sie.
-mocno trzymasz pędzel?
-Tak a co?
-bo drabine zabieram.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:26:11 GMT    Temat postu:

Przychodzi pijak, palacz i pedal do lekarza.
Lekarz bada pijaka i mowi jesli wypijesz jeszcze raz zgniesz.
Dla palacza mowi ze jak jeszcze raz zapali zginie. A dla pedala ze jak jeszcze raz kogos wyruch to zginie.
Pijak, palacz, pedal siedza w barze pijak pije herbate a palacz i pedal vodke. pijak nie wytrzyml wypil kieliszka i umarl. na pogrzebie pijaka stoi pedal i palacz. Palacz zobaczyl na ziemi kiepa a pedal do niego mowi nie schylaj sie bo obaj zginiemy
......................................

Wyłanianie najmądzejszego człowieka świata. Przychodzi Maniek! Pytają go:
- jakie są 2 najważniejsze daty w diejach świata?
- 38 i 48
- a co się wtedy stało ?
- urodził sie Lenin i Stalin
- a istnieje życie na Marsie?
- prawdopodobnie tak ale nie udowodniono tego naukowo.

Przychodzi następny Franio i zna już odpowiedzi od poprzedniego zawodnika.

Zadają mu 1 pttani
- kedy urodzili się pana rodzice?
- 38 i 48
- a jak sie nazywają?
- Stalin i Lenin
- a nie popierdzieliło pana?
- prawdopodobnie tak, ale nie udowodniono tego naukowo
...............................................

Idą sobie dwaj chlopcy i jeden sie przechwala:
- Mój tata jest taaaaki bogaty, że mógłby kupić cały świat!
- Ale mój tata ci go nie sprzeda! - odpowiada drugi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 19:27:42 GMT    Temat postu:

Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę w kosmos gołymi rękami..."
.............................................

Jedzie babcia windą i na którymś z pięter wsiada młody chlopak w dresie.
Babcia na niego patrzy i pyta grożąc mu parasolką:
-Gwałcić bedziesz ?!
Młody na to:-Nie no co ty babcia ja nie z tych...!!!
A babcia:
-Bedziesz bedziesz !!!
............................................

Do dyrektora lunaparku przychodzi kościotrup.
- Słyszałem, że potrzebuje pan chętnych do pracy w tunelu duchów...
- Owszem. Czy ma pan jakies zaświadczenie z poprzedniego miejsca pracy?
- A nie wystarczy akt zgonu??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Wto Lut 2007 6 20:00:32 GMT    Temat postu:

No narazie tyle jak przeczytacie dajcie znac a dorzuce nowych niektore sa fajne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matrix
Wszechmogący



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 3279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: mnie znasz?


PostWysłany: Śro Lut 2007 7 10:46:24 GMT    Temat postu:

Czym się różni student pijący przez pięć lat od pijaka pijącego przez pięc lat?
- Pijak po pięciu latach pójdzie na odwyk, a student dostanie magistra!


Student pyta kolegę:
- Byłeś na wykładzie?
- Nie, przespałem się w domu


Para studentów siedzi sobie w parku, w piękną gwieżdzistą noc. Chłopak szepcze czule dziewczynie do ucha: - Kochana wypowiedz te slowa, które połączą nas na zawsze.
- Jestem w ciąży...


3 stycznia 2007 rok. W akademiskiej stołówce rozmawia trzech studentów.
- Ja Sylwestra spędziłem na "Kanarach". Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy.
- A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspaniałego. A co Ty robiłeś? - pyta trzeciego.
- A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego ścierwa.


Na wykładzie profesor krzyczy do studenta odwróconego do niego plecami:
-Kowalski, frontem do wroga!


Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.


Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna
pytać pierwszego delikwenta:
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi ?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor. A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w
aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna ?
- ??????????
- Dziękuję panu. Dwója.Następny proszę.
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i
wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0.
Jako
10 wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę - odpowiada studentka
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi:
- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli
przelecieć wszyscy faceci w autobusie, to okna nie otworzę!


Profesor do studentów w czasie wykładu:
- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać...


Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:32:59 GMT    Temat postu:

Dawno tu nic nie pisałem ale czas to zmienić.

P.S.
Minister zdrowia ostrzega zanim zaczniesz czytać idź do kibelka się wysikaj żeby potem nie było niespodzianki

Nie które są bardzo ale tp bardzo sprośne , więc od razu ostrzegam , nie pytajcie skąd je znam bo i tak nie powiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:34:01 GMT    Temat postu:

Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział:
- Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem na temat rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii i musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym ze niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misja na ziemie: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia.
Jak postanowił, tak się tez stało. Apostołowie udali się na ziemie i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami.
- Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa.
- Kto tam?
- Św. Piotr.
- Co przytargałeś?
- Marihuanę z Kolumbii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Marek.
- Co przytargałeś?
- Haszysz z Amsterdamu.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Paweł.
- Co przytargałeś?
- Konopie z Indii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Łukasz.
- Co przytargałeś?
- Opium z Indonezji.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Św. Krzysztof.
- Kto tam?
- Co przytargałeś?
- LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie.
- Ok. wchodź.
I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet.
- Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze.
- Kto tam?
- Judasz.
- Co przytargałeś?
- FBI !!! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się !!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:34:23 GMT    Temat postu:

Zapytał Ajatollah Chomeini swoich imamów, dlaczego Allach sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się imamowie, naradzili się z mułłami i przedstawili Ajatollahowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, by podczas aktu płciowego mężczyzna uzyskał większe zadowolenie.

Zapytał główny Rabin Izraela swoich rabinów, dlaczego Jahwe sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się rabini, naradzili się z żonami i przedstawili głównemu Rabinowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, by podczas aktu płciowego kobieta uzyskała większe zadowolenie.

Zapytał Papież swoich kardynałów, dlaczego Pan Bóg sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się kardynałowie, naradzili się z biskupami i przedstawili Papieżowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, żeby ręka się nie ześlizgiwała!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:34:46 GMT    Temat postu:

Blondynka wraca ze szkoły do domu. Biegnie do swojej mamy i dumnie opowiada jej o swoich szkolnych sukcesach:
- Mamo! Dziś w szkole uczyłam się liczyć, inne dziewczynki potrafiły tylko do 5 a ja, posłuchaj.... : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10! Czyż to nie świetnie?
- Tak skarbie, to wspaniale.
- Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Oczywiście kochanie, dlatego, że jesteś blondynką.

Następnego dnia po powrocie ze szkoły, blond dziewczę znów biegnie do mamy:
- Mamo, mamo! Dziś uczyłam się abecadła! Inne dziewczynki potrafiły tylko do D albo E a ja, posłuchaj.....: A, B, C, D, E, F, G,H, I, J, K, L ! Super prawda ?!
- Doskonale kochanie!
- Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Oczywiście kochanie, dlatego, że jesteś blondynką.

Następnego dnia blond dziewczyna przychodzi ze szkoły zapłakana:
- Mamo, mamo dziś byłyśmy ze szkołą na pływalni, żadna z dziewczynek nie miała piersi a spójrz na mnie! (I pokazuje swój biust, na oko rozmiar D)
- Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Nie kochanie, dlatego, że masz 23 latka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:35:12 GMT    Temat postu:

W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani pyta się dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa.
Malgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasiu podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemie sku*wysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:35:30 GMT    Temat postu:

Idzie sobie Krzysztof Ibisz ulica. Nagle podbiega do niego facet I mowi:
- Panie Krzysztofie jestem Pana najwiekszym fanem, czy moge zrobic Panu
laske?
Na to Krzysio:
- Spier**** nie mam czasu, idz mi stad.
Fan:
- Ale prosze, blagam jak tylko chcesz, daj choc raz Ci zrobie !
W koncu Krzysio sie zgadza, ida w brame I fan zaczyna ciagnac.
Ciagnie jakis czas I nie wypuszczajac lachy z dzioba probuje cos powiedziec:
- mmmmmm...mmmmmm.
Na to Ibisz:
- zamknij ryja I ciagnij!
Po jakims czasie fan znowu:
- mmmmm...mmmmm...mmmmm.
*** Ibisz pyta:
- No co k*****? Gadaj!
A Fan:
- mmmmm.....mmmmmmm...... Mamy Cie!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:36:46 GMT    Temat postu:

Czy zastanawialiście się jak "to" robią pracownicy różnych zawodów?

Listonosz - dochodzi szybko
Businessman - dużym interesem
Bankier - na raty
Policjant - twardą pałą i z kajdankami
Szachista - zwykle bije konia
Disc Jockey - wszystko na życzenie
Elektryk - jest zawsze spięty
Hydraulik - ma dużą rurę, ale zwykle zatkaną
Dentysta - wiadomo, zawsze oralnie
Detektyw - tylko w ciemnościach i incognito
Inżynier - zgodnie z planem
Strażak - grubym wężem i wszędzie mokro wokoło
Śmieciarz - dochodzi raz w tygodniu
Ogrodnik - stoi tylko w krzakach
Pracownik stacji benzynowej - końcówka za każdym razem w innej dziurce, a najrzadziej w aktualnie posiadanej
Dżokej - galopuje ostro "na jeźdźca" i zawsze chce być pierwszy
Alpinista - zawsze na górze
Muzyk - niezwykle sprawne palce, ale potrzebuje dyrygenta
Dostawca pizzy - jak nie dojdzie w 15 minut, to zimny
Kierowca ciężarówki - nie rusza się bez gumy
Pracownik Biura Podróży - nigdy nie może znaleźć właściwego miejsca
Polityk - kończy na obietnicach
Poliglota - "żeby język giętki zrobił więcej niż pomyśli głowa..."
Piłkarz - jak nie faul, to spalony, nigdy nie może trafić
Golfista - małe piłeczki, a upiera się żeby zaliczyć 18 dziurek
Pracownik Administracji - nigdy nie dochodzi na czas
Dealer samochodów - nieważne gdzie i komu, aby tylko wepchnąć ten swój złom
Nurek - ma wielkie ciśnienie, zwłaszcza jak jest głęboko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:37:14 GMT    Temat postu:

cesky to je pikny jezyczek;

•Ogórek konserwowy: "styrylizowany uhorek"
•Uwaga pociąg: "pozor vlak"
•Terminator: "elektronicky mordulec"
•Na przystankach: "Odchody autobusow"
•Mam pomysł: "mam napad"
•Miejsce stałego zamieszkania: "trvale bydlisko"
•Stonka ziemniaczana: "mandolinka bramborova"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Pią Lut 2007 16 16:37:42 GMT    Temat postu:

Idzie sobie facet do lodówki z kurczakami i bierze jednego zamrożonego do koszyka, po czym zamiast iść od razu do kasy to jeszcze łazi trochę po sklepie. W końcu kiedy dochodzi do kasy i wykłada kurczaka ( trochę juz bardzo rozmrożonego) na taśme kasjerka krzyczy gdzieś do sprzątaczki:
- Hela daj no szmatę bo panu z ptaka pociekło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Sob Lut 2007 17 10:34:07 GMT    Temat postu:

Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matrix
Wszechmogący



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 3279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: mnie znasz?


PostWysłany: Nie Lut 2007 18 10:30:53 GMT    Temat postu:

Liceum
sprawdzian - nauczycielka podczas niego mówi: "Słyszę głosy", uczeń odpowiada: "Ja też, tylko, że ja się leczę"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Nie Lut 2007 18 11:37:21 GMT    Temat postu:

Piękna księżniczka uwięziona w zamku. Smok stojący na jej straży. Rycerz wysłany na ratunek... Przygody Shreka? Też, ale może to być dowolna inna bajka, a wszystko zależy tylko od muzycznych upodoba rycerza-wybawcy:

HEAVY METAL:
Bohater przybywa z kumplami na harleyach, zabija smoka bekając i *** przy tym, opróżnia parę puszek z piwem i zabawia się z księżniczką.

PUNK:
bohater przybywa bez hełmu, bo mu na irokeza nie wchodzi, patrzy zdegustowany na zamek, kontestuje smoka, olewa księżniczkę, stwierdza, że bajki są no future, po czym oddala się w siną dal i posuwa pierwszą napotkaną żabę.

DEATH METAL:
Bohater przybywa z lasu, cały oblepiony chrustem i igliwiem. Smok chce go odstraszyć ryczeniem, na co rycerz sam zaczyna ryczeć, tak, że smok wnet dostaje ze śmiechu ataku apopleksji i umiera w okrutnych męczarniach. Bohater przelatuje księżniczkę, po czym zdziera z niej skórę tarką do obierania warzyw.

REGGAE:
Bohater jest tak uwalony zielem, że zamiast do zamku trafia do
browaru. Tam pojedynkuje się z beczkami z piwem, myśląc, że to smoki, aż w końcu przybywa G. W. Bush i wsadza go do Guantanamo za kontakty z zaświatami.

PROGRESSIVE ROCK:
Przybywa bohater z gitarą i gra 26 minutowe solo. Smok sam się zabija ze znudzenia, bohater dociera do sypialni księżniczki, gra kolejne solo używając wszystkich technicznych zagrywek i pasaży dźwięków, które opanował ostatnimi czasy w konserwatorium. Księżniczka ucieka, rozglądając się za rycerzem preferującym heavy metal.

TRASH METAL:
Bohater przybywa, z prędkością światła wpada do zamku i ratuje księżniczkę, po czym gwałci ją w równie szybkim tempie (około 3 sekundy).

ROCK PSYCHODELICZNY:
Rycerz przybywa w kolorowej zbroi na głowie, zamiast hełmu ma wieniec z kwiecia, u boku dynda mu wielka faja wodna. Ani myśli walczyć ze smokiem. Wspólnie biorą kwasa po czym gapią się parę godzin przed siebie kontemplując przyrodę. Księżniczka w tym czasie nago pląsa po łące.

TECHNO
Rycerz przybywa pojazdem kosmicznym i pokonuje smoka przy użyciu joysticka. Niestety, sam okazuje się robotem. Księżniczka ucieka w poszukiwaniu fana czegokolwiek innego.

BLUES:
Bohater jest czarnoskórym, niewidomym gitarzystą. Idzie sobie ulicą... Tak, on idzie ulicą... Ulicą idzie... Na, idzie ulicą... I wtedy zobaczył smoka... tak, on zobaczył smoka... zaraz, zaraz przecież jest niewidomy...

Stary polski hip-hop
Przyjechał średnio śliczny pan w starym polonezie z którego dało się słyszeć monofoniczne nagranie stworzone na wiekowym samplerze KAPRAL, mówiące o tym, że źle jest. Smok posłuchawszy utworu usnął, a nasz bohater bez większego pośpiechu zabrał królewnę do swojego bloku, gdzie dalej słuchali hiphopu i jedli kapustę.

Nowy Polski hiphop
Przyjechał sliczny alfonsik ze stadem umalowanych panienek czarnym bmw serii 6. Z 12 głośników dało się słyszeć dźwięk nagrany na najnowocześniejszych samplerach technicsa w technologii dolby pro kurde lodżik mówiący o tym że źle jest. Smok stwierdził, że z ziomalami nie zadziera, ziomal stwierdził, że królewna jest fuj i pojechał do swojej willi.

Discopolo
Przyjechał koleś w zielonkawym dresie starym maluchem. Na tylnych siedzeniach leżała tuba basowa 3 miliony watt na przednim siedziała lala imieniam Andżelika. Smok poturlał się ze śmiechu, ale dzielny wojak nie wziął sobie królewny za żonę, gdyż Andżelika zapędziła go o obierania kartofli i pielenia buraków.

r’n’b
Czarnym Merolem przyjechał czekoladowy chłopaczek o twarzy Majkela przed operacją, nienagannymi ciuchami i w błyszczących pantofelkach, niestety blask z 21 calowych alusów oślepił smoka i nasz bohater nie miał z kim walczyć. Królewnę puścił wolno, bo i tak wolałby chopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Nie Lut 2007 18 11:37:37 GMT    Temat postu:

Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszalem, ze sa w sprzedazy takie szkla, przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona!
- Znam je juz od lat. Sa dobre, tylko stale trzeba je napelniać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Nie Lut 2007 18 11:37:53 GMT    Temat postu:

- Skąd się wziął taniec irlandzki?
- Było za dużo whisky, a za mało kibli.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudni byłego właściciela agencji
towarzyskiej. Wymagania: umiejętność ogarnięcia burdelu.

Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.
- No to mów.
- Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło...

Jasio pisze wypracowanie. W pewnym momencie zwraca sie do ojca:
- Tatusiu, czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakieś zdanie o katastrofie?
- W domu nie ma ani kropli wódki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Nie Lut 2007 18 12:06:50 GMT    Temat postu:

Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.

W akademiku:
- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum
- NIE TE, TE ZE SZNURKA!

- Wraca studentka z wakacji, zakłada nogę na nogę, a jedna noga mówi: nareszcie razem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Nie Lut 2007 18 12:07:03 GMT    Temat postu:

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjąć.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koli
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: SYBERKA CITY


PostWysłany: Nie Lut 2007 18 12:34:42 GMT    Temat postu:

Na butach importowanych z Chin: "Nie chodzić po deszczu"

Na deserze Tiramisu, na spodzie pudełka: "Nie odwracać do góry dnem."

Na szwedzkiej pile mechanicznej: "Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rąk bądź genitaliów." AŁA!!

Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz.
- Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódkę.
- Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w piwo.
- Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!!

Dlaczego wybuchła afera w Samoobronie?
A to wszystko wina braku ogonków w polskich literach...
W sms-ach Łyżwiński napisał Anecie K:
"Zrób mi łaskę i zostań dyrektorem mojego biura poselskiego".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Śro Lut 2007 21 14:14:41 GMT    Temat postu:

Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin,
Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się
podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5
minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, chuj wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O żesz ty w mordę pierdolona mać, w dupe ruchana kozia dupo, pierdole cię
i twoja matkę też... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
chuj i nie mogłem kurwy zawiązać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Karpik



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 2107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mordor :)


PostWysłany: Śro Lut 2007 21 14:15:00 GMT    Temat postu:

Ruscy wprowadzili na granicy przepis że zamaist pazportu wystarczy podać swój zawód. Idzie kobieta:
Ruski- Pani zawód
Kobieta- Pielęgniarka
Ruski- Może pani iść
I tak kilku ludzi przeszło teraz idzie mężczyzna
Ruski- pana zawód
Mężczyzna- No ja jestem bezrobotny
Ruski- no ale czym pan się zajmuje
Mężczyzna- No dobra,ja jestem pedałem
Ruski- ale kto to jest????????
Mężczyzna- no ma pan chwile czasu, pójdzie pan ze mną na bok.Teraz zdejmie pan spodnie.
Czuje pan palec w dupie?
Ruski- Aha...
Mężczyzna- a rączki mam tutaj...
Ruski- Sasza wpisz magik...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum przyjaciół karpika Strona Główna -> Gry i zabawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin